„Dropouts” Juliena Fyota: morderstwo w szkole

Recenzja Tom, uczeń, którego dobroć dorównuje jedynie jego inteligencji, zostaje znaleziony martwy na szkolnym boisku. ★★★☆☆
Przez Julie Malaure
FOTOMONTAŻ PO A. MELIKUZIEV-B. DOGAN/UNSPLASH
W jego klasie są: „ Oszołomieni. Idioci. Ogarnięci paniką. Diesle. Kamikadze. Osoby z zaburzeniami deficytu uwagi. Półbogowie. I Brayan”. Brayan to tysiąc kropli wody na godzinę, które „rozsadzają wazon” najbardziej zatwardziałych nauczycieli. Czarna bestia, zaledwie 10-letnia, wyrzucona ze wszystkich szkół, którą cierpliwy nauczyciel, J., będzie próbował oswoić. Aż do dnia, w którym Tom, najlepszy uczeń – blondyn uwielbiany przez wszystkich – zostaje znaleziony martwy na chodniku placu zabaw.
Retrospekcja: wracamy (z zachwytem) do czasów sprzed zbrodni, do tortur, które reprezentuje Brayan, do podniecenia wywołanego przez jego matkę – lalunię emanującą seksem – podczas gdy nasz biedny J. i jego niemal autonomiczny penis widzą, jak jego związek eksploduje wraz z narodzinami dziecka. Jego dziecko, około…

Artykuł zarezerwowany dla subskrybentów.
Zaloguj sięOferta letnia: 1 €/miesiąc przez 6 miesięcy
Tematy powiązane z artykułem
Le Nouvel Observateur